W architekturze liczy się kontekst: warunki klimatyczne, społeczne, historyczne, ekonomiczne i polityczne, które wpływają na to, jak mieszkają ludzie w różnych częściach globu. Czego możemy się zatem nauczyć z dzieł lokalnych, anonimowych budowniczych? Jak architektura może reagować na współczesne wyzwania, takie jak migracje czy katastrofa klimatyczna? Co o nas samych mówią budynki, wśród których żyjemy? Odpowiedzi znajdziecie w książce.
„Jakub Szczęsny w fascynującej, miejscami osobistej książce przedstawia przykłady rozwiązań, które zostały podyktowane potrzebą, nie gustem. To książka dla wszystkich, niezależnie od wieku: można oglądać obrazki, czytać główny tekst, ale i dokształcić się dzięki obszernym przypisom. A poza wszystkim to inspirujący katalog budynków dla wszystkich tych, którym znudziły się wymuskane apartamenty lub ciasne M2. Nic dziwnego, przecież Szczęsny to autor najbardziej oryginalnego budynku w Polsce, Domu Kereta.”
Sylwia Chutnik, autorka m.in. książek „Kieszonkowy atlas kobiet” i „Miasto zgruzowstałe”. „Codzienność Warszawy” w latach 1954–1955
„Jesteśmy skazani na życie w przestrzeni. A architektura jest formą jej kształtowania. To budynki i przestrzenie między nimi w sporej części decydują o jakości naszego życia. Nie zawsze zdajemy sobie z tego sprawę. Czujemy, że coś jest nie tak, ale nie wiemy co, a to właśnie przestrzeń, w której żyjemy, zgrzyta, czasem nawet wyje. Po przeczytaniu tej wspaniałej książki zrozumiecie przyczyny tego zgrzytu. Rozpoznacie też własne potrzeby związane z przestrzenią. Jakub Szczęsny pisze, że „większość budynków to nie dzieła sztuki”. Całe szczęście! Architektura ma nas przecież zachwycać tym, jak wspaniale realizuje nasze potrzeby, nie zaś tym, jak wygląda.”
Filip Springer, reporter, fotograf, autor książek poświęconych przestrzeni i architekturze
„Mówić o muzyce to jak tańczyć o architekturze – powiedział Frank Zappa o zastępowaniu zmysłowego doświadczenia intelektualnym wywodem. Ale Kuba nas do tego tańca zaprasza i prowadzi przez skwar Algieru, wietnamskie ciasne kanały, pływające wioski, brazylijskie favele czy warszawski Muranów. Jak w teledyskowych kadrach – zamkniętych w genialne grafiki – przenosi nas w jednym zdaniu o tysiące lat i tysiące kilometrów. Snuje przy tym bardzo osobistą opowieść – nie tylko o tu i teraz, ale też o tym co było, co być mogło i co być może.”
Marlena Happach, Dyrektor Biura Architektury i Planowania Przestrzennego, Architekt Miasta Warszawa.